Wszelkiej pomyślności, spełnienia wszystkich planów i zamierzeń oraz dobrego zdrowia przez cały rok, życzą "Notesowe zapiski"
sobota, 31 grudnia 2016
poniedziałek, 26 grudnia 2016
Świąteczne refleksje
Dziś, pod koniec drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia,
można się już pokusić o coś w rodzaju podsumowania całego tegorocznego świątecznego
okresu. Wnioski, spostrzeżenia i wspomnienia każdy oczywiście będzie miał indywidualne
i różne od siebie, lecz pewne sprawy powtarzają się w zasadzie co roku. Pisanie
o nich jest wprawdzie mało odkrywcze, nie sposób jednak o nich nie wspomnieć.
piątek, 23 grudnia 2016
Wesołych Świąt
Radosnych, spokojnych i przeżytych w zdrowiu Świąt Bożego Narodzenia, wszystkim tu zaglądającym, życzą "Notesowe zapiski".
środa, 14 grudnia 2016
Sponiewierana rocznica
Tak, mam na myśli wczorajszą 35-tą rocznicę wprowadzenia
stanu wojennego. Pierwotnie miałem napisać o związanych z tym wydarzeniem
własnych doświadczeniach, jednak postanowiłem zaczekać i poobserwować jak też
będzie obchodzona ta, było nie było, bardzo ważna dla nas Polaków data. I Bogu
dzięki, że nie wziąłem się za pisanie wczoraj, bo dzisiaj mam już jasną ocenę
naszego traktowania takich rocznic. Niestety, ta ocena to mniej niż mierna.
wtorek, 6 grudnia 2016
Dziwny jest ten świat
Wcale w tym momencie nie mam na myśli całego świata, bo o
jego dziwadłach musiałbym pewnie pisać baaardzo długo. Wspomnieć chcę o dziwacznych
sprawach w naszej okolicy, a konkretnie o jednej, acz trwającej już jakiś czas.
Otóż ostatniej niedzieli, służby ratownicze i porządkowe czyli straż pożarna,
pogotowie ratunkowe i policja, kolejny już raz interweniowały u pewnego,
delikatnie mówiąc, nie wylewającego za kołnierz delikwenta, który zamieszkuje budynek
mieszkalny w jednej z miejscowości naszej gminy - wcześniej z nieżyjącym już bratem,
a obecnie sam. W budynku tym kilkanaście już razy wybuchały pożary.
niedziela, 27 listopada 2016
Trujemy się i… sobie
Tak zwana niska emisja spalin czyli to co wydobywa się z
naszych kominów, stała się ostatnio bardzo chwytliwym tematem i roztrząsana
jest we wszystkich możliwych i niemożliwych miejscach, mediach, publikatorach
(używano kiedyś takiego wyrażenia), a najwięcej chyba w prywatnych rozmowach.
Nic dziwnego, wystarczy wyjść na zewnątrz – zwłaszcza w chłodny wieczór – aby naocznie
(i przez nos) przekonać się jak bardzo powietrze wymieszane jest z kominowymi
spalinami.
czwartek, 17 listopada 2016
Uwaga, niebezpiecznie na drogach!
Nadszedł okres jesienno zimowej aury, a wraz z nim
znacznie wzrosło niebezpieczeństwo na drogach. Tak to się już co roku dzieje,
że dopóki nie przyzwyczaimy się do jazdy w trudniejszych warunkach, najwięcej
zdarza nam się stłuczek, kolizji i wypadków.
sobota, 12 listopada 2016
Niepodległość
Za nami obchody Święta Niepodległości, które to obchody
wyjątkowo w tym roku mi się spodobały. Wcale nie mam tu na myśli wieców czy
pochodów w dużych polskich miastach, gdzie jak media podają, było spokojnie,
bez zadym, awantur, przepychanek. To dobrze. Mnie spodobały się te nasze,
miejscowe.
środa, 9 listopada 2016
No i po wyborach
Oczywiście w Ameryce. Wprawdzie jeszcze nie ogłoszono tego
oficjalnie, ale kolejnym prezydentem USA zostanie Donald Trump.
Kontrowersyjny polityk, który w trakcie kampanii wyborczej niejednokrotnie
zaskakiwał swych rodaków (i resztę świata) niesamowitymi pomysłami na rozwiązywanie
problemów gospodarczych, politycznych, militarnych czy społecznych.
środa, 2 listopada 2016
Święto zmarłych
Minął już dzień Wszystkich Świętych, kończą się Zaduszki,
pora więc na kilka refleksji. Może nie odkrywczych, może dobrze wszystkim
znanych, ale takich nieodpartych, rodzących się w te dni chyba w każdym
człowieku. Pierwsza to ta o szybkim przemijaniu. Czasu, ludzi, zdarzeń. Chodząc
cmentarnymi alejkami czy pomiędzy grobami, zauważamy nagle, że pojawia się tam coraz
więcej tabliczek z nazwiskami ludzi znanych nam osobiście, osób z którymi
jeszcze niedawno rozmawialiśmy, czasem spieraliśmy się, słowem żyliśmy.
środa, 26 października 2016
Bieda z nędzą
W zasadzie nigdy tego nie czynię, jednak teraz postanowiłem
zrobić wyjątek i zamieścić w Notesie felieton
kogoś innego. Znajduje się on na internetowej stronie Informatora Brzeskiego i
bardzo trafnie oddaje sedno sprawy, która mocno wzburzyła chyba wszystkich mieszkańców
Czchowa. Jest jeszcze jeden ważny powód aby przeczytać to co poniżej, ale o tym
na końcu.
czwartek, 20 października 2016
„Wołyń”
Najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego, którego treść oparta
jest na autentycznych wydarzeniach okresu II wojny światowej, a rozgrywa się na
kresach wschodnich Rzeczpospolitej - konkretnie na Wołyniu. Większość z nas
zapewne słyszała lub czytała o tzw. rzezi wołyńskiej. Jednak przeczytać, a
zobaczyć te wydarzenia (choćby tylko reżyserską ich wizję), to naprawdę bardzo
duża różnica.
poniedziałek, 10 października 2016
Spotkanie po latach
Szczerze mówiąc obawiałem się trochę tego spotkania, ale
obiecałem że będę, więc pojechałem na nie. W drugą sobotę października 2016
roku uroczyście obchodzono bowiem 80-lecie istnienia szkoły w Wojniczu i z tego
powodu zorganizowano zjazd jej absolwentów. Ja też tam się uczyłem, tam
zdawałem maturę, w dodatku przyrzekłem mojej dawnej wychowawczyni, że jak tylko
nic poważnego nie stanie mi na przeszkodzie to przyjadę na te jubileuszowe
szkolne uroczystości i dlatego pojechałem do Wojnicza.
niedziela, 2 października 2016
Aborcja
Do poruszenia tego tematu zostałem sprowokowany przez
pewnego kolegę blogera, który będąc chyba pewnym mojego pełnego poparcia dla
bezwzględnego i całkowitego zakazu aborcji, mailowo prosił mnie o wsparcie
akcji „stop aborcji”. Żeby było jasne, jestem przeciwny zabijaniu. Kogokolwiek
i czegokolwiek – to do wiadomości tych, którzy uważają, że ludzki embrion we
wczesnej fazie to jeszcze nie człowiek. Ale ogólnie aborcja to temat bardzo
głęboki i wcale nie taki jednoznaczny jakby się na pierwszy rzut oka wydawało.
sobota, 1 października 2016
Zakończenie sezonu motocyklowego 2016
Motocykliści naszego regionu, tydzień temu, uroczyście
zakończyli swój sezon. Impreza tradycyjnie już odbyła się na położonym obok
Brzeska wzgórzu Bocheniec. Była msza, wspólny przejazd i koncert muzyczny, ale
przede wszystkim mnóstwo różnych motocykli i ich fanów oraz niepowtarzalny,
znany głównie miłośnikom dwóch (czasem trzech) kółek, klimat. Poniżej migawki z
tej imprezy, a zdjęcia wykonał i udostępnił Notesowym Zapiskom Paweł Kantek.
niedziela, 25 września 2016
Świadectwo moralności
Tak, tak, otrzymałem takie. Wprawdzie tylko ustne, ale dobre
i to. Wcale rzecz jasna o nie prosząc ani go nie potrzebując . Zanim jednak o
tym opowiem, chciałbym zwrócić uwagę na pewien rodzaj zachowania niektórych
osób. Otóż istnieje grupa ludzi, którzy mając (nawet uzasadnione) uwagi do
działania firm czy instytucji, albo innych osób, nigdy nie wyrażają tego wprost
lecz w jakiś zawoalowany, mało czytelny sposób zaczynają w takich sytuacjach wyrażać
mało konkretne uwagi, coś napomykać lub sugerować. Oczekując oczywiście, że
zainteresowani domyślą się o co chodzi.
czwartek, 15 września 2016
„Smoleńsk”
Tak, obejrzałem ten film, ale zanim wyrażę kilka słów mojej
o nim opinii, jedna – ale bardzo istotna – uwaga. Kino Planeta w Brzesku to już
nie to samo kino co dawniej, powiedziałbym, że „schodzi na psy”. Tak się akurat
złożyło, że środowy (14 września) seans nijak nie chciał dać się rozpocząć.
Światła w sali kinowej to gasły, to znów się zapalały, gdzieś w tle słychać
było początek jakiejś reklamy, która i tak zaraz się urwała.
niedziela, 11 września 2016
Spotkania, spotkania…
Najczęściej bywa tak, że cieszymy się z możliwości spotkania
starych znajomych, zwłaszcza tych, z którymi już od jakiegoś czasu nie mieliśmy
kontaktu, a z którymi łączą nas wspomnienia związane np. ze szkołą lub
uczelnią. Czekamy na taki dzień z radosną niecierpliwością i gdy w końcu
nadchodzi, okazuje się, że nic już nie jest tak jak było.
poniedziałek, 5 września 2016
O „Notesowych zapiskach II” raz jeszcze
Gdy ukazały się drugie moje Zapiski i zaczęły trafiać w ręce
czytelników, dość szybko zaczęły napływać do mnie sygnały o sposobie ich
przyjęcia. To niejako naturalne, chociaż przyznać muszę, że tak licznego odzewu
się nie spodziewałem. Wiem, tych akurat Zapisków tematyka jest specyficzna,
dlatego były i wyrazy wsparcia i poparcia lecz ogólnie okazało się, że o czymś
takim trzeba głośno mówić lub pisać. Jednak, jak mi się wydaje,
najważniejsze jest to, że wzbudziły refleksje nad życiem, jego sensem i ogólnie
ludzkim losem, a taki właśnie był mój zamiar. A na dowód tego pozwolę sobie
przytoczyć jedną tylko wypowiedź z wielu jakie otrzymałem i nadal otrzymuję,
lecz jakże charakterystyczną:
wtorek, 30 sierpnia 2016
Czy warto?
Parafrazując skecz Laskowika i Smolenia i nie rozwijając do
końca tak jak i w nim tytułowego pytania, od razu odpowiadam: chyba nie warto. Już
wyjaśniam o co mi chodzi. Przeciętny człowiek stara się być w życiu w miarę
uczciwym, pracowitym i zaradnym, a przy tym przyjaznym dla innych. Jest takim
oczywiście głównie dla siebie, bo daje mu to satysfakcję i zadowolenie. Także dla
dzieci i bliskich, bo liczy na ich wsparcie na starość, a część osób wyznaje po
prostu takie zasady. I co najczęściej okazuje się po latach?
niedziela, 28 sierpnia 2016
Smutny wspomnień czar
Tak się składa, że ostatnio rzadko oglądam telewizję, jakoś ciągle brak mi czasu. Inna rzecz, że nie bardzo jest w niej coś dla siebie
interesującego znaleźć. Więc jak już uruchamiam odbiornik TV, to raczej na
programach historyczno-naukowo-przyrodniczych. Jednak kilka dni temu jakieś
licho podkusiło mnie obejrzeć na jedynce muzyczny program: trzydzieści lat
przebojów Teleexpressu. Jakoś tak to nazwano. Pomyślałem, że faktycznie, przez
ostatnich trzydzieści lat trochę fajnych piosenek powstało, warto więc znowu je usłyszeć.
czwartek, 25 sierpnia 2016
Czemu tak?
Wcale się nie czepiam, ale od jakiegoś już czasu coś się
podziało z fotoreportażami zamieszczanymi na internetowej stronie Czasu
Czchowa. O ile nową fotorelację (czasem dwie) z jakiegoś wydarzenia
udaje się ”złapać”, to jednak najczęściej wyświetla się archiwum, a w nim bez
ładu i składu, bez żadnej chronologii ani dat, „worek” z zupełnie przypadkowo
nawrzucanymi doń fotografiami.
środa, 24 sierpnia 2016
Ech, życie!
Miałem napisać o całkiem innej, trochę śmiesznej, a trochę
denerwującej sprawie, gdy dotarła do mnie wiadomość, że pewna kobieta – dobry i
zacny człowiek – właśnie przegrała swoją walkę z rakiem. W pewnym okresie
- mimo różnicy wieku - nasze drogi życiowe przebiegły dość blisko siebie, stąd moja
dobra znajomość Jej cech charakteru i osobowości. Pierwsze swoje spotkanie z tą
okrutną chorobą zaliczyła 17 lat temu i wtedy wygrała. Niestety, teraz nie
udało się Jej powtórzyć tamtego sukcesu. W żaden sposób medycyna nie mogła już
pomóc organizmowi zaatakowanemu jednocześnie w kilku miejscach. Pani Marysiu, tak
pewno miało być, ale pozostawiła Pani pustkę i żal nie tylko w sercach swoich
najbliższych. Wszyscy, którzy Panią znali, którzy się z Panią zetknęli, będą
odczuwać to samo. Niech dobry Bóg, już przez całą wieczność, ma Pani duszę w
swej opiece.
czwartek, 11 sierpnia 2016
Chichoty losu
Byłem zaskoczony kiedy pewien znajomy zapytał: a kiedy w Notesie będzie coś nowego do poczytania? Nieco
zdziwiony odpowiedziałem, że przecież zamieszczam od czasu do czasu nowe posty,
na co on: no tak, ale to bardziej komunikaty,
a mi chodzi o poruszanie różnych ciekawych spraw czy roztrząsanie różnorakich
problemów. Zamilkłem na chwilę, no bo jak mu wytłumaczyć, że np. polityką w
Notesie zajmować się nie chcę,
chociaż mam na nią dość ugruntowane zdanie. Dyskusja na ten temat jest
zazwyczaj bezcelowa i tak głębokie podziały w społeczeństwie już spowodowała,
że byłoby to zwyczajnym marnowaniem czasu i wywoływaniem niepotrzebnych nikomu
złych emocji.
wtorek, 9 sierpnia 2016
Uwaga konkurs!
Czchowski Baszta Jazz Festival ma szansę na zdobycie jeszcze
większego znaczenia i rozgłosu, ponieważ zakwalifikował się do etapu finałowego w
Plebiscycie Wielkiego Odkrywania Małopolski. Wystarczy teraz tylko zagłosować
na to nasze coroczne wydarzenie i cieszyć się zwycięstwem, gdyż nikt z
czchowian chyba nie wątpi, że ta impreza zasługuje na miano wydarzenia roku. Głosować
można na trzy sposoby: zbierając kupony
zamieszczane w Gazecie Krakowskiej, wysyłając smsy lub internetowo, poprzez
stronę gazety – szczegóły na www.gazetakrakowska.pl. No to do dzieła!
środa, 3 sierpnia 2016
Przypomnienie!
Niby wszyscy o tym wiedzą, ale ciągle zdarza się nam
zapominać aby, w przypadku nadciągającej burzy, wyłączyć różne urządzenia
elektronicznie typu telewizor, komputer itp. Mnie ostatnio też się to zdarzyło
(nie pierwszy z resztą raz), a skończyło się tym co zwykle: spaleniem modemów i
brakiem dostępu do internetu oraz niemożnością oglądania programów
telewizyjnych. Jako, że nie byłem jedynym takim zapominalskim, na usunięcie
usterek musiałem poczekać kilka dni.
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Bolesne rocznice
Dzisiaj o godz.17-tej, nie tylko w Warszawie, rozlegnie się
przejmujący dźwięk syren. O tej właśnie godzinie 72 lata temu wybuchło
Powstanie Warszawskie. Tragiczny to i do dziś budzący kontrowersje epizod
naszej historii. Niezależnie jednak od politycznych przyczyn jego
zainicjowania, podstawowym wtedy impulsem do walki była przemożna potrzeba
wolności i chęć wyrwania się spod okupacyjnego jarzma.
środa, 27 lipca 2016
Nowa atrakcja
Tuż przy kąpielisku „Chorwacja” w Jurkowie tworzony jest
park linowy, który będzie niewątpliwą atrakcją zarówno dla wypoczywających na
naszym terenie turystów jak i tubylców. Trwają jeszcze prace wykończeniowe przy
instalacjach parku lecz wkrótce ma nastąpić jego oficjalne otwarcie. Poniżej
kilka zdjęć z tego nowego miejsca rekreacji.
niedziela, 24 lipca 2016
Młodość…
Jak wszyscy wiemy, część młodych pielgrzymów na Światowe Dni
Młodzieży przybyła do Polski już kilka dni wcześniej, a organizacją ich pobytu
zajęły się poszczególne diecezje. U nas gościliśmy młodych Niemców i Słowaków.
Dużo by opowiadać o szczegółach ich u nas bytności, dlatego aby wpis ten był
przyzwoitych rozmiarów, spróbuję opisać tylko jeden dzień – piątek 22 lipca
2016 r.
piątek, 22 lipca 2016
Czy wiecie, że...
Właśnie dziś mijają 33 lata jak, po 586 dniach obowiązywania, oficjalnie zniesiono stan wojenny w Polsce. Stało się to 22 lipca 1983 roku. Kto jeszcze pamięta tamte czasy, chwile niepewności, niepokoju i lęku o przyszłość, ulice pełne patroli milicji i wojska, przepustki, kontrole i kartki prawie na wszystko. Przeżyło się wtedy niejedno! Było, minęło i nie ma czego żałować. Pamiętać jednak trzeba!
piątek, 15 lipca 2016
„Nicea albo śmierć”
Czy ktoś jeszcze pamięta to hasło używane przez naszych
polityków (pierwszy podobno wypowiedział je Jan Maria Rokita) w okresie
starania się Polski o przynależność do Unii Europejskiej i tworzenia się, właśnie
w Nicei, nowego Traktatu Europejskiego? Jakże
ironicznie brzmi ono dzisiaj, po krwawym nocnym zamachu w tym francuskim
mieście. Bo teraz, bez żadnej przesady można powiedzieć: Nicea = śmierć! Ponad
80 śmiertelnych ofiar i wiele ciężko rannych osób upoważnia do takiego
stwierdzenia. Wielu zadaje sobie teraz pytanie kto – oprócz bezpośredniego
sprawcy/sprawców – jest temu winien.
sobota, 9 lipca 2016
Golić się czy nie (czytać uważnie i do końca)
Tym razem, mimo trwającego w Czchowie jazzowego festiwalu,
chciałbym zwrócić uwagę na pewną
zupełnie nie związaną z nim sprawę. Otóż natknąłem się niedawno w Internecie na
dość ciekawą publikację dotyczącą depilowania przez panie (mężczyźni raczej tego
nie robią) swoich intymnych miejsc. Jak wynika z treści wspomnianego artykułu,
czyniąc to, kobiety bardzo sobie szkodzą. Najlepiej jednak jak zacytuję w tym
miejscu wypowiedź doktor Vanessy Mackay
z brytyjskiej kliniki ginekologicznej, która twierdzi, że:
sobota, 2 lipca 2016
Jak szybko mijają chwile…
Bardzo szybko, chyba co raz szybciej, mija czas. Pół roku
już za nami, a wydaje się, że tak niedawno patrzyliśmy w niebo na kolorowo
rozbłyskujące noworoczne fajerwerki. Tymczasem lato już w pełni i zanim się
obejrzymy będzie św. Anki, po której to zimne wieczory i ranki. A potem już
jesień, króciutkie dni, zima i koniec kolejnego w naszym życiu roku. Jedni
pierwsze półrocze będą wspominać miło. To ci, którym choć w części udało się
zrealizować swoje własne plany, czegoś dokonać. Innym przykro będzie myślami
wracać do pierwszych sześciu miesięcy roku. To z kolei tacy, którym się nie
powiodło, którzy cierpieli albo przeżyli wręcz jakąś tragedię. Słowem: samo
życie. Ktoś kiedyś powiedział, że człowiek
pozbiera się ze wszystkiego i po wszystkim, ale już nigdy nie będzie taki sam. To święta prawda.
sobota, 25 czerwca 2016
Gorąco!
Spełniły się przewidywania meteorologów i temperatury
poszybowały w górę. Słońce faktycznie zrzuciło z siebie chyba wszelkie zasłony
i grzeje niemiłosiernie. Co robić i czego się wystrzegać w takich sytuacjach
już pisałem, dlatego teraz kilka spostrzeżeń z ciepełkiem związanych. Pierwsze to takie, że (jak mawia mój znajomy)
w pełni możemy podziwiać piękno boskiego stworzenia. Fakt, ubrań na dwunożnych istotach prawie wcale, a i te resztki cieniutkie, przewiewne.
czwartek, 23 czerwca 2016
Brexit?
Dziś obywatele Wielkiej Brytanii zadecydują czy dalej
przynależeć do struktur europejskich czy je opuścić. Ktoś może powiedzieć: a co
nas to obchodzi. Anglia daleko, z Unią związana też jakby luźniej niż państwa
kontynentalne – zachowała np. własną walutę. Jednak jej potencjalne opuszczenie
naszego europejskiego związku, może spowodować niezłe zamieszanie, które
dotknie także Polski i polaków.
środa, 22 czerwca 2016
Ma być gorąco!
Już teraz mamy niezłe ciepełko, a synoptycy przewidują, że w
najbliższe dni będzie jeszcze cieplej, bo aż do 35 stopni. I to wcale nie w
pełnym słońcu. Najprawdopodobniej nie ominą nas też burze. Pamiętajmy więc o
odpowiednim ubiorze, a zwłaszcza ochronie głowy przed palącymi promieniami.
Niezbędne będzie też uzupełnianie płynów, więc butelka wody mineralnej powinna
być naszym dodatkowym wyposażeniem w taki upalny czas. Chłodzących kąpieli
najlepiej zażywać pod prysznicem, a jeśli już w naturalnych akwenach wodnych,
to tylko w znanych sobie i koniecznie strzeżonych miejscach. O nieszczęście
bowiem nietrudno! W czasie burz unikajmy drzew, linii energetycznych i
pozostawania na otwartym terenie. Wiatr czy wyładowania atmosferyczne potrafią
być nadzwyczaj groźne. Gdy spełnimy te podstawowe warunki, reszta będzie już
tylko czystą przyjemnością. Chociaż… całkowitej pewności co do tego, absolutnie
nie ma. ;-)
poniedziałek, 13 czerwca 2016
„Notesowe zapiski II”
W pierwszym majowym wpisie obiecałem, że powiadomię tych co tutaj
zaglądają gdy ukaże się drukowana wersja Zapisków II. Otóż z niekłamaną radością
informuję, że już są! Świeżutkie, pachnące jeszcze drukarnią i… malutkie, bo w
formie zeszytu. Jak mnie jednak przekonano, notatki najczęściej zapisuje się w
podręcznym zeszycie, więc uznałem ten argument i jestem nawet z tego zadowolony.
Kiedyś coś po mnie zostanie – nie tylko same złe wspomnienia. ;-)
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)