Jak wszyscy wiemy, część młodych pielgrzymów na Światowe Dni
Młodzieży przybyła do Polski już kilka dni wcześniej, a organizacją ich pobytu
zajęły się poszczególne diecezje. U nas gościliśmy młodych Niemców i Słowaków.
Dużo by opowiadać o szczegółach ich u nas bytności, dlatego aby wpis ten był
przyzwoitych rozmiarów, spróbuję opisać tylko jeden dzień – piątek 22 lipca
2016 r.
Już rankiem, przy pięknej słonecznej pogodzie, przy czchowskim kościele
zgromadziła się liczna, kolorowa grupa młodych ludzi, która uformowana w
marszową kolumnę, udała się pieszo na Kozieniec do kaplicy Jezusa Miłosiernego,
a potem dalej, łódką przez nasz czchowski zalew aż do Tropia. Niemały to
wysiłek, nawet dla młodych organizmów. Podkreślam to, bo jeszcze tego samego
dnia wieczorem, ta sama młodzież dziarsko pląsała na czchowskim rynku w rytm skocznej muzyki. Dzień bowiem zakończył koncert grupy muzycznej „Wzgórze
Syjon” i – co oczywiste - wspólna zabawa. Uśmiechy na rozbawionych twarzach i ogólna radość kolejny raz potwierdziły to, co jeszcze nie wszyscy chyba sobie
przyswoili, a mianowicie fakt, że religijne i związane z wiarą katolicką
imprezy, wcale nie muszą być śmiertelnie poważne czy przesycone nadmiernym
mistycyzmem. Zabawą także można wielbić Boga. Wracamy jednak na nasz rynek,
gdzie ksiądz Robert Duda (w roli wodzireja, a później frontmana „Wzgórza Syjon”)
dosłownie dodawał wszystkim skrzydeł, porywając zgromadzonych do tańca i
zabawy. Bardzo skutecznie, bo zabawowy nastrój udzielił się naprawdę wszystkim
bez wyjątku, nawet proboszczowi naszej parafii, który podjadając frytki, także
kołysał się w rytm znanych melodii. Wcale przy tym nie obawiając się narażenia
na szwank swojej powagi. Jako, że taki wysiłek wymaga sporej energii, o jej
uzupełnienie zadbał miejscowy MOKSiR, serwując zgłodniałym urozmaicone posiłki,
w tym pierogi. Nawiasem mówiąc, popyt na te ostatnie był tak duży, że panie
przygotowujące posiłki musiały naprędce dodatkowo je dolepiać i gotować. W tym
czasie, na płycie rynku trwał już pokaz tańca z ogniem, a po nim – jak już
wspominałem – zabrzmiała, w wykonaniu zespołu „Wzgórze Syjon”, muzyka reggae.
Piękny to był dzień. Poniżej mały fotoreportaż z, wartego zapamiętania, piątku
22 lipca 2016 roku w Czchowie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz