Dziś rozpoczyna się ostatni tydzień karnawału i zgodnie ze
zwyczajem powinniśmy go uczcić objadając się pączkami lub faworkami zwanymi też
chrustem. Zawieszamy dziś wszelkie odchudzające kuracje i diety, ponieważ gdy
ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, nie będzie mu się wiodło
przez cały rok. A przecież tego chyba nikt nie pragnie. Na pocieszenie
powiem, że teraz i tak mamy lepiej, w dawnych czasach biesiadowano przez cały
tydzień, aż do wtorku przed środą popielcową! Tłusty czwartek nierozerwalnie
związany jest także z babskim combrem. Ten stary, XVI wieczny obyczaj polegał na tym, że np.
krakowskie handlarki, łyknąwszy wcześniej coś mocniejszego, urządzały w ten
dzień dosłowne polowanie na mężczyzn. Od tych bogatszych żądały okupu za
uwolnienie, ci przystojni wykupywali się całusami, a brzydcy i biedni nieboracy,
przykuwani byli na parę godzin do wielkiego drewnianego kloca. Jak to dobrze,
że obecnie kobietom takie pomysły raczej do głów nie wpadają – sam Pan Bóg
jedynie może wiedzieć ilu chłopów byłoby dziś unieruchomionych. Wszak kobiece
humory i gust są nieprzewidywalne. Smacznego!
czwartek, 27 lutego 2014
środa, 26 lutego 2014
Dlaczego palimy?
Naukowcy wybadali, że mężczyźni sięgają po papierosa z nudów
i przyzwyczajenia, kobiety – bo uspakajają. Dlatego też panie uzależniają się podobno
od papierosów bardziej psychicznie, panowie zaś fizycznie. Głównym składnikiem
papierosów jest nikotyna, ale nie jedynym - właściwie to można znaleźć w nich
całą tablicę Mendelejewa i... wszystkie są one szkodliwe! Dawniej mieszkańcy
Ameryki wykorzystywali nikotynę jako środek halucynogenny i odurzający,
europejczycy cenili jej właściwości bakteriobójcze i lecznicze (!).
piątek, 21 lutego 2014
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzi wiosna!
Bo wyraźnie już widać jak przyroda budzi się do życia. Bazie
na wiklinowych gałązkach czy kwitnące stokrotki świadczą, że w roślinach
zaczynają krążyć soki, a… No właśnie, to po czym można poznać, że i w człowieczych
żyłach żywiej krąży krew, nie najlepiej świadczy o człekokształtnych. O ile
można w pełni zrozumieć (współczując warunków) wiosenne porywy serc i ciał, to
jednak pozostawiane po nich ślady w żaden sposób już nie. Ludzie podobno, jako
jedyne żyjące istoty, posiadają rozum, wolę i parę innych, wyróżniających ich
spośród innych żyjątek, cech. To co niżej zobaczycie chyba jednak temu przeczy.
No bo na tenże sam rozum biorąc, jak można nie pomyśleć, że inni (w tym rodzice
z dziećmi) też czasem udają się na łono natury. Wyobrażacie sobie np. minę ojca
lub matki gdy ich dziecko zapyta podczas spaceru: a co to jest?!
środa, 19 lutego 2014
Jak dawniej brzydko się mówiło
To, że przeklinanie wcale nie jest wynalazkiem
współczesnych, wszystkim chyba wiadomo. Skąd się jednak wzięło i jakie miało
zadanie, już nie dla każdego jest takie jasne. Bo oczywiście jak wszystko,
przekleństwa także miały swój cel. W przeszłości mocno wierzono, że słowem –
podobnie jak orężem – można było przeciwnika niszczyć, a im wymyślniejsze
przekleństwo, tym większa jego moc sprawcza.
niedziela, 16 lutego 2014
Filipkowi zagrano i to jak!
W niedzielę 16 lutego 2014 r. odbył się charytatywny turniej piłki siatkowej,
o którym wcześniej pisałem, a z którego dochód przeznaczono na leczenie małego,
chorego chłopca. Nie będę opisywał kto z kim i jak grał. Nie podam też która
drużyna jakie miejsce wywalczyła, wystarczy powiedzieć, że wszyscy – starzy,
młodzi i całkiem malutcy – bawili się przednio, chociaż walka sportowa była
naprawdę zacięta. W turnieju wzięło udział 17 drużyn, a był on rozgrywany w
dwóch miejscach jednocześnie: w hali sportowej w Czchowie i sali gimnastycznej
przy szkole w Jurkowie, a jaka była to „zbieranina”, widać po napisach na koszulkach. Gdy
podczas końcowego wręczania dyplomów i pucharów zwycięska drużyna przekazała chłopcu (na
ręce mamy), zdobyty za pierwsze miejsce puchar, polały się prawdziwe
łzy. Łzy wzruszenia za okazaną w potrzebie pomoc. Piękna akcja i piękne
zachowanie wszystkich biorących w niej udział. Mamy jeszcze serca!
środa, 12 lutego 2014
To ciekawe, drogie panie!
Przeglądając internet, całkiem przypadkowo natknąłem się na zadziwiającą
informację o ślimakach. Otóż wydzielany przez nie śluz ma niezwykłe właściwości - regeneruje
uszkadzane podczas poruszania się ślimaka komórki jego skóry. Jak to zwykle w
życiu bywa, zupełnie też przypadkowo okazało się, iż w identyczny sposób działa
on i na ludzką skórę.
poniedziałek, 10 lutego 2014
„Jack Strong”
Najnowsze dzieło reżysera Władysława Pasikowskiego, które
warto, a nawet trzeba zobaczyć. Szczególnie teraz, gdy trwa gorąca dyskusja nad
tym czy Ryszard Kukliński był bohaterem, czy też zwykłym zdrajcą. Film
przedstawia bowiem postać polskiego oficera, który przekazał amerykanom
najtajniejsze wojskowe plany Układu Warszawskiego.
piątek, 7 lutego 2014
Siatkarze-do dzieła!
Niedawno ktoś w komentarzach narzekał na brak możliwości rozwijania sportowych zamiłowań bo za korzystanie z czchowskiej hali sportowej trzeba płacić. Nie do końca tak jest, a możliwości bezpłatnego sportowego korzystania z tego obiektu, naprawdę jest wiele. !6 lutego br. będzie kolejna okazja do skorzystania z hali, ponieważ właśnie na ten dzień zaplanowano Charytatywny Turniej Piłki Siatkowej. Wprawdzie za udział w turnieju trzeba będzie zapłacić wpisowe (minimum 100 zł od drużyny), lecz cała zebrana w ten sposób kwota przeznaczona zostanie na leczenie chorego na nowotwór 4-letniego Filipka. Wyjątkowa to okazja na połączenie przyjemnego z pożytecznym, a więc do dzieła! Szczegóły w MOKSiR lub pod telefonem 886 436 793.
środa, 5 lutego 2014
Dlaczego chętniej uwodzą żonatych
Od dawna już wiadomo, że żonaci mężczyźni są dla kobiet bardziej
pociągający od tych wolnych. Badania socjologów, seksuologów i wszelkich innych
naukowców w pełni potwierdziły występowanie tego zjawiska, a wyprowadzane przez
nich teorie usiłują go wyjaśnić. Akademickie rozważania mają jednak to do
siebie, że nie bardzo przystają do praktyki, a jaka ona jest? Poznajmy kilka
autentycznych wypowiedzi pań, które taką „przygodę” przeżyły lub nadal przeżywają.
sobota, 1 lutego 2014
Super kolędnicy!
W piątek wieczorem, w sali kina "Baszta", odbyło się podsumowanie konkursu i wręczenie nagród za rodzinną szopkę. Piękne były te szopki i wszystkie zasługiwały na uznanie. Jednak wydarzeniem tego wieczoru był występ tymowskiej grupy kolędniczej. Grono amatorów przedstawiło - z resztą nie pierwszy raz - świetne widowisko, oparte na dawnych wiejskich zwyczajach. Był dziad, baba i żyd, król Herod, diabły i śmierć, anioły i gwiazda - słowem wszystkie postacie z dawnej ludowej tradycji. Najświetniejsze jednak było wykonanie przedstawienia. Werwa i zapał, naturalność oraz zaangażowanie w odtwarzane role było ze sceny widać, słychać i czuć. Nic dziwnego, że nastrój zabawy udzielił się także widzom, których aktorzy bez trudu wciągnęli do wspólnej zabawy. Było to równie świetne widowisko jak wcześniej opisywane przeze mnie jasełka. Warto wspierać takie amatorskie poczynania bo są one wartością same w sobie.Warto też oglądać takie dzieła bo świadczą o tym, że są jeszcze ludzie, którym po prostu się chce. A dla MOKSiR-u plus za zorganizowanie czegoś takiego. Poniżej fotomigawki z tej imprezy.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)