Wiedziałem, że kobiety „ubrane w ten kolor” szczególnie
mocno działają na wyobraźnię mężczyzn bo tak rzeczywiście jest. Ale, że kolor
ten jest narzędziem w rywalizacji między kobietami – tego świadom nie byłem.
Chodzi tu oczywiście o „walkę” o mężczyzn. Drogie panie, proszę się nie
obruszać, to fakt niezbity, w dodatku udowodniony naukowo.
Zjawisko tej
rywalizacji wzięli pod lupę słowaccy i amerykańscy naukowcy, dochodząc –
niezależnie od siebie – do podobnych wniosków: czerwona sukienka u potencjalnej
rywalki, działa na kobiety jak przysłowiowa płachta na byka. Żadna z
pań nie pozwoli swemu partnerowi dłużej przebywać w towarzystwie ubranej na
czerwono innej pani, a jeśli już – z różnych względów - musi zaakceptować taką
sytuację, to poziom jej stresu niebezpiecznie wzrasta. Mówiąc wprost, traktuje
wtedy inną kobietę jako seksualne zagrożenie jej związku. Doświadczenie,
podświadomość czy jakiś dodatkowy zmysł? Tego nie wiem. Wiem jedno, pomalowane
na czerwono kobiece usta, czy paznokcie faktycznie mają jakąś moc przyciągania,
a panie najwyraźniej świetnie o tym wiedzą. Dlatego panowie uwaga, jeśli
znajdziecie się ze swoją wybranką w towarzystwie innej, ubranej w czerwoną
sukienkę pani – miejcie się na baczności! Wywołany czerwonym ubiorem innej
kobiety stres u waszej wybranki na pewno zostanie wyładowany na was. O co zakład?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz