Był, jest i pewno długo jeszcze będzie, chociaż wydawało
się, że tym razem pogoda całkiem go zepsuje. Mocno padało w piątek, lało się
wręcz z nieba w sobotę – chociaż tylko do chwili rozpoczęcia koncertów –
jedynie niedziela okazała się pogodowo łaskawa
dla muzyków i fanów jazzowych standardów. Tych ostatnich było jakby mniej i
trudno się temu dziwić gdy w mediach podawano komunikaty o wylewaniu rzek,
podtopieniach i trudnościach komunikacyjnych z tym związanych. Dało się jednak
zauważyć pewną prawidłowość, na festiwal w większości przybywają koneserzy tego
typu muzyki i to, mimo przeszkód, z dość odległych stron – dla nich to
prawdziwa gratka.
Niewątpliwą atrakcją tegorocznej edycji był występ
NATO-wskiego zespołu SHAPE
International Band. Ci bardzo sympatyczni (także po
za sceną) wojskowi muzycy, swą grą, wywołali wśród publiczności prawdziwy
aplauz. Grano więc, śpiewano i
tańczono przez trzy dni, a echa tego wydarzenia pewno długo jeszcze będą się
rozchodzić po bliższej i dalszej okolicy.
Nie wiem kto tak fatalnie się pomylił na stronie strażackiej przy opisywaniu obozów że wylądowaliśmy już w roku 2914 może komuś się tak szybko myśli do przodu lub jest bardzo zakochany.
OdpowiedzUsuńNa samym początku przeprosiny. Burza, która w ubiegłym tygodniu przeszła nad Czchowem odcięła czchowiaków dwóch (i nie tylko) od internetu sprawiła, iż najzwyczajniej nie mogliśmy ani opublikować powyższego komentarza, ani też nic nowego zamieścić. Na strażackiej stronie błędnie zapisana data jest już poprawiona. Pomyłki się wszak każdemu mogą przydarzyć, tak samo z resztą jak i nieoczekiwana miłość. ;)
OdpowiedzUsuń