Wszyscy znaliśmy tę postać. Budził spore kontrowersje - jedni go potępiali i oskarżali o stan wojenny w Polsce, drudzy za to samo wręcz chwalili. Należę do tych drugich. Pamiętam stan wojenny i swój w nim udział. Zostałem, jak wielu innych, wówczas zmobilizowany i dokładnie sto jedenaście najgorętszych w tamtym czasie dni, w mundurze, przebywałem w różnych rejonach Polski. Paradoksalnie, ten właśnie ciężki okres mojego życia, uświadomił mi co mogłoby się wydarzyć gdyby nie wprowadzenie stanu wojennego. Dużo by o tym pisać i mówić. Nieprzejednanym Jego wrogom powiem tylko jedno: popatrzcie teraz na Ukrainę i sami wyciągnijcie wnioski.
Niech spoczywa w pokoju!
Pozdro dla Jerzego mego kumpla :))))
OdpowiedzUsuńA coś bliżej? Jakiego Jerzego i od którego kumpla?
OdpowiedzUsuń