Czas szybko leci i ani się obejrzeliśmy, a za nami już lato
i wakacje. Czas tradycyjnego odpoczynku ale też i wyjątkowych tego roku upałów.
Było naprawdę gorąco, a gdy dodatkowo uwzględnimy wydarzenia polityczne i ich
temperaturę, czasem wręcz nieznośnie. Upały - na szczęście - podobno mamy już
za sobą, polityka jednak jeszcze trochę będzie nam doskwierać, wszak to
przedreferendalny i przedwyborczy czas.
Nie wiem jak inni, ale ja, z dwojga
złego, wolę już palące słońce niż polityczną gorączkę. Najzwyczajniej skręca
mnie gdy sobie przypomnę rocznicowe obchody Porozumień Sierpniowych czy 76-lecia
wybuchu II wojny światowej. Związane z nimi polityczne przepychanki, dyskusje i
wzajemne dąsanie się na siebie najważniejszych osób w Państwie, były po prostu
żałosne. Nie uczczono należycie w ten sposób ani bohaterów, ani wydarzeń
tamtego okresu, nie oddano hołdu tym tragicznym i jakże ważnym dla Polski
czasom. Wróćmy więc na nasze podwórko, na którym także się działo. Ważnym
wydarzeniem kończącym tegoroczne lato były dożynki. Tego roku, po raz pierwszy
od niepamiętnych czasów, odbyły się one w Piaskach Drużkowie i… na długo
pozostaną w pamięci wszystkich tych, którzy w niedzielne popołudnie 30 sierpnia
znaleźli się po drugiej stronie Dunajca. Super! To słowo było chyba najczęściej
używane na określenie tegorocznych dożynkowych wydarzeń. Bo faktycznie to co
zaprezentowały grupy dożynkowe, a szczególnie gospodarze czyli grupa
drużkowska, naprawdę było wyjątkowe. Szacunek i uznanie, takie wyrażenia także
było słychać na każdym kroku, co było zasługą i zespołu i Pani Teresy
Kasińskiej, która drużkowian do występu przygotowała. Oczywiście przy mocnym
wsparciu całej załogi MOKSiR-u, która to sporo potu wylała, aby wszystko dopiąć
na przysłowiowy ostatni guzik, pracując znacznie więcej ponad swoje zwykłe
obowiązki. Naprawdę udane były tegoroczne dożynki. Nawet ja, średnio kochający
folklor, zasiedziałem się tam do zmroku, a skoczne melodie niosły się nad -
chyba nieco zaskoczonym – Dunajcem, do naprawdę późnej nocy.
A w najbliższych
dniach września czekają nas jeszcze odwiedziny starych samochodów, które w
ramach 4-go Historycznego Rajdu Polskiego, wjadą na czchowski rynek 4-go
września (piątek) około godziny 9-tej, oraz Święto Tradycji Polskich przy
Zajeździe Zagłoba w Jurkowie, które odbędzie się 6-go września (niedziela),
początek o 13-tej. Jak widać, jeszcze za wcześnie aby zapaść w jesienno zimowy
letarg – ciekawe wydarzenia nadal będą zapraszać, kusić i trwać.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz