poniedziałek, 24 marca 2014

„Obietnica”



Film Anny Kazejak o młodzieży i dla młodzieży. Ale nie tylko. Rodzice licealistów, a może i  gimnazjalistów także powinni go obejrzeć. Opowiada o środowisku młodzieży, jej postawach, życiowych problemach i sposobie ich rozwiązywania, zwłaszcza w sytuacji gdy relacje z rodzicami i w ogóle dorosłymi nie są zbyt dobre. Zakochana w chłopaku główna bohaterka Lila, nie mogąc pogodzić się – w swoim mniemaniu - ze zdradą, której się dopuścił jej ukochany, postanawia w zamian za kontynuowanie znajomości, wymóc na chłopaku spełnienie pewnej obietnicy, która zaświadczy o jego miłości.
Obietnicy, której przez większość filmu widzowie muszą jednak się domyślać. Film w pierwszej swej części dość rozwlekły, lecz ci którym nieobce jest myślenie, na podstawie scen pozornie chaotycznych czy rozciągniętej akcji, potrafią zrozumieć co reżyserka chciała powiedzieć. A cały czas opowiada o ciągłej potrzebie potwierdzania bliskości i miłości. W życiu zdarza się to nie tylko młodym ludziom, dorośli także to mają. Zwłaszcza ci, którzy dorastali w rozbitych lub niepełnych rodzinach. Film raczej trudny, wymagający intelektualnego wysiłku, jednak – tak mi się wydaje – trafnie przedstawiający środowisko ludzi młodych, ich podejście do życia i problemów jakie ono przysparza. Dorosłym, zwłaszcza rodzicom młodzieży w wieku podobnym do bohaterów „Obietnicy”, potrafi pobudzić myślenie. Przekonałem się o tym wioząc z seansu pewną matkę z córką w wieku (mniej, więcej) głównej bohaterki – Lilii. Chcąc, nie chcąc musiałem wysłuchać dialogu, podczas którego matka czyniła córce wyrzuty co do charakteru, usposobienia, a nawet wyglądu chłopaka tej ostatniej. Przestała dopiero gdy zadałem jej pytanie dlaczego akurat teraz zwróciła na to uwagę? Przewidywałem odpowiedź, a brzmiała ona: „no bo ten film uzmysłowił mi co może się stać”. Warto więc starszym iść na ten film, choćby po to aby dojść to takiego wniosku, a młodzieży aby zobaczyć, iż za swoje decyzje i postępowanie, przychodzi ponosić nieuchronne konsekwencje. Powtarzam jednak, „Obietnica” to niełatwy w odbiorze, zmuszający do myślenia film.    

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz