Polska komedia, będąca kontynuacją wcześniejszych
„Wkręconych”, wyreżyserowana została – tak
jak i poprzednia – przez Piotra Wereśniaka. Oba filmy opowiadają oczywiście o
różnych perypetiach bohaterów, którymi ponownie są: „Szyja” – grany przez Pawła
Domagałę i „Fikoł” - Bartosz Opania,
oraz kilka innych znanych z ekranu postaci. Tym razem osamotniony bo opuszczony
przez kolegów „Szyja”, pracujący przy utrzymaniu autostrady, zostaje dosłownie
uprowadzony do Warszawy przez pewną menagerkę gwiazd – w tej roli Małgorzata
Socha.
Dostrzega ona w „Szyji” podobieństwo do gwiazdora, którym się opiekuje i
na którym zarabia, postanawia więc, aby trochę odciążyć idola od „męczących”
obowiązków, zastąpić go właśnie „Szyją”. No i zaczyna być śmiesznie. Zderzenie
świata zwykłych ludzi ze sferą show biznesu nie może przecież nie budzić
wesołości. Świetna gra Pawła Domagały znakomicie uzupełnia całość, a wszystko to
razem sprawia, że naprawdę podczas filmu można się pośmiać. Zawodowi krytycy kręcą
wprawdzie nosem, że humor w filmie nie jest zbyt wysokich lotów, a sytuacyjne
gagi są oklepane, jednak – jak sam zauważyłem – widzowie podczas seansu
świetnie się bawią, a śmiech na kinowej sali słychać naprawdę często. Czyż
komedie nie takie powinny budzić reakcje? A „Wkręceni 2” to właśnie czynią i
zarzucanie im czegoś przeciwnego jest zwyczajnym szukaniem „dziury w całym”.
Niepotrzebnym jedynie - moim zdaniem - było przedstawienie sceny wykradzenia ze
szpitala psychiatrycznego prawdziwego idola w konwencji Rambo lub łapanie
autostradowego kolegi „Szyji” w westernowym stylu. Ale film rządzi się swoimi
prawami i reżyserowi wolno czasem przerysowywać niektóre sekwencje. Oprócz
Pawła Domagały, bardzo dobrze zagrała też Małgorzata Socha. Nie często widujemy
ją w takich rolach, a ta akurat była całkiem przeciwna od zwykle przez nią
grywanych i… warto to zobaczyć. Z czystym sumieniem polecam „Wkręconych 2”. Kto
się na ten film wybierze, na pewno nie będzie żałował wydanych na bilet
pieniędzy i ubawi się kolejną, lekką, polską komedią. Na koniec jedna uwaga. Na
„Wkręconych 2” nie należy wstawać z krzeseł zaraz po pojawieniu się końcowych
napisów, przez chwilę jeszcze – równolegle z nimi – trwa akcja filmu.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz