Zawsze na przełomie starego i nowego roku dokonuje się
pewnych podsumowań z jednoczesnym
planowaniem niektórych rzeczy, co najczęściej okazuje się jednak zwykłym
zaklinaniem rzeczywistości oraz układaniem listy pobożnych życzeń. Życie toczy
się bowiem swoimi, chyba tylko Najwyższemu znanymi, torami, a my sami mamy bardzo
znikomy wpływ na trasę, jaką w nowym roku, ono obierze. Wróćmy jednak – skoro większość
tak czyni – do podsumowań.
Dla Czchowa był to chyba dobry okres. Wiem, że my
Polacy narzekanie mamy we krwi więc i czchowianie inni być nie mogą, ale tak z
ręką na sercu i zupełnie obiektywnie stwierdzić trzeba, że i w Czchowie, i w
całej gminie sporo się w minionym roku działo, wiele nowych rzeczy powstało, a
najczęściej zauważają to… przyjezdni. Nie mam zamiaru wymieniać tutaj po kolei wszystkich
dokonań naszych władz i społeczeństwa (bo ono, wbrew pozorom, także dużo
zdziałało). Raz, że wyglądałoby to na schlebianie, a nie wszystko działo się
bez zgrzytów, dwa – takie podsumowanie inwestycyjne, kulturalne i społeczne
łatwo można znaleźć na czchowskich stronach internetowych. Najważniejsze jednak
jest to, że „zapiski” będąc prywatnymi i całkowicie osobistymi, chyba tylko
dzięki jakiemuś cudownemu zbiegowi okoliczności zawdzięczają to, że czytający
je, w większości zgadzają się z wyrażanymi w nich opiniami. Tak więc, za sukces
uznaję to, iż do nich zaglądacie. Także za sukces - taki osobisty – uważam książkowe
(właściwie to zeszytowe, bo zgodnie z zamierzeniem, w formie notesu) wydanie „Notesowych
zapisków”. W tym miejscu muszę zaznaczyć, iż pamiętam obietnicę opisania
perypetii i przygód z tym związanych – spełnię ją trochę później. Szkoda tylko,
że nasze lokalne instytucje kultury nie zechciały wziąć do swych archiwów po
egzemplarzu. Moim zdaniem, powinny gromadzić wszystkie wydawnictwa z naszym
terenem związane. Choćby po to aby przyszłe pokolenia mogły uczyć się na
negatywnych przykładach. Tak, tak. „Notesowe zapiski” na nagrodę literacką nie
zasługują i naprawdę mam tego świadomość. Chociaż, prawdę mówiąc, dobre ciasto
za nie zjadłem i wyśmienitą kawą popiłem! Jednak mimo wszystko kilka historyjek
z Czchowem związanych zawierają. Wcale nie z tej przyczyny zakończyła się też, w
minionym roku, moja współpraca z „Czasem Czchowa”. Z dwóch powodów: skończyła
się kadencja Rady Programowej, której byłem członkiem i... – zgodnie z moimi
zasadami – nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą. W dodatku, brak reakcji na
uwagi dotyczące niektórych redakcyjnych poczynań, sprawia, że nie chcę mieć już
nic wspólnego z czasopismem, które według mnie, powinno być naszą czchowską
wizytówką, a nie pseudoartystycznym wydawnictwem. Nawiasem mówiąc, wcześniej
sam wysyłałem i rozwoziłem jego egzemplarze do ludzi z całej Polski – za granicę
także. Teraz o tym, od czego właściwie powinienem zacząć – o zdrowiu. Jakie ono
było, każdy wie. Jakie będzie – nikt! Trzeba jednak mieć świadomość, że z
każdym rokiem, najzwyczajniej w świecie, nasze organizmy się starzeją. W
związku z tym, życząc sobie z nowym rokiem zdrowia, powinniśmy chyba jednak
dodawać: oby nie było gorzej. No tak! Nasz organiczny mechanizm się zużywa, a
my często mu w tym „pomagamy”. Gdy dodamy do tego wszystko to, co wraz z
powietrzem, żywnością i w każdy inny sposób wchłaniamy, widać, iż „aby nie było
gorzej”, jest sensownym i całkiem uzasadnionym życzeniem. Ponadto, jak każdy
już wie, mamy nowe/stare władze miejsko gminne, a wkrótce wybierzemy te nam
bliższe – dzielnicy Czchów i sołeckie. To naprawdę ważny wybór! Na koniec
przytoczę (z pamięci) życzenia jakie otrzymałem smsem od jednego czchowianina.
Otóż gość ten, wraz życzeniami szczęśliwego nowego roku, napisał (pewno już po
głębszej lampce szampana), że czasem bywa wprawdzie nieznośny, ale będzie się
starał i pragnie dalszej, obopólnej między nami, współpracy. Ja zaś obiecuję,
że będę nieznośny i uparty w pisaniu o złych rzeczach nas dotyczących, będę
chwalił i sławił piękno Czchowa i okolic, będę ze wszystkimi chętnymi, dla Jego
dobra, współpracował i obyśmy wszyscy spotkali się – w miarę dobrym zdrowiu –
następnego Sylwestra!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz