Oczywiście w Łącku. Jeżdżę tam już od kilku lat – mam w tej miejscowości kolegę ze studiów, więc te moje wizyty są niejako naturalne. Przyznać jednak
muszę, że z każdym pobytem w tej urokliwej miejscowości, odkrywam coś nowego,
co bardzo mi się podoba, czego w innych regionach brak, a co tak naprawdę trudno
nazwać. Na pewno są to ludzie, atmosfera, spontaniczność i coś nieuchwytnego, a
bardzo miłego.
Jest też coś co stale mnie zachwyca i co niezmiennie podziwiam,
to Orkiestra im. Tadeusza Moryto. Prawdziwie profesjonalni amatorzy, doskonale
grający muzykę od ludowej, przez rozrywkową do poważnej.
Nie będę tu
opisywał przebiegu niedzielnej części Święta (a trwało od piątku), bo to trzeba
zobaczyć i przeżyć osobiście. Udało mi się natomiast sfotografować kilka twarzy
i postaci. Kategorycznie stwierdzam, że góralki są piękne. Zarówno te najmłodsze,
młode jak i w średnim wieku. Polki z innych regionów naszego Kraju oczywiście też,
ale dzisiaj miałem akurat okazję popatrzeć na te z gór. Z resztą oceńcie sami.
A
to na dowód, że naprawdę tam byłem.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz