poniedziałek, 8 czerwca 2015

Żołnierski trud



W niedzielę 7 czerwca, na sądeckim rynku odbyła się uroczystość nadania imienia i wręczenia sztandaru Sądeckiemu Oddziałowi Zabezpieczenia Karpackiej Brygady Straży Granicznej. Ta przydługa nazwa to nic innego jak zreorganizowani (na co i po co?) dawni Podhalańczycy. Jak każda wojskowa uroczystość, tak i ta miała paradną oprawę w postaci kilku kompanii honorowych i orkiestry. Jak zawsze, także i ta przyciągnęła na sądecką płytę rynku masę obserwatorów, tym bardziej, że przy okazji prezentowane były wojskowe pojazdy, broń i niezbędne pogranicznikom wyposażenie.
Wszystko byłoby pięknie gdyby nie jedno małe ale. W minioną niedzielę słońce grzało jak w tropikach, a temperatura z pewnością była grubo ponad trzydzieści kresek. Każdy z gapiów szukał odrobiny cienia, przechodząc od czasu do czasu przez wodną bramkę (taka rozpylana dla ochłody woda), a żołnierze, w galowym (i bojowym też) umundurowaniu dosłownie smażyli się na rozpalonych płytach rynku. Ktoś powie, że żołnierz musi być przyzwyczajony i do takich trudów. Zgoda. Lecz gdy spora grupa oficjeli stoi w tym samym czasie w cieniu ratusza, a każdy z nich – pewno dla zaznaczenia swojej tam obecności (i ważności!) – „musi” palnąć przemowę, a to już, przynajmniej w stosunku do stojących w pełnym słońcu żołnierzy, nie za bardzo jest w porządku. To nie dawne czasy gdy „zupactwo” (wie ktoś jeszcze co to znaczy?) w wojsku było na porządku dziennym. No cóż, takie sytuacje również świadczą o stosunku polityków do – według ich mniemania – ludzi z niższych warstw społecznych.














2 komentarze :

  1. Stosunek polityków do wojska? Prosze poczytac, daje bardzo do myślenia, Ś. P. Petelicki mówił o tym głośno w tv to go uciszyli a o tym lisci cisza. Link w moim podpisie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała podpowiedź: aby przeczytać w/w list należy kliknąć w "seb".

    OdpowiedzUsuń