Ale nie w Czchowie i nie gaśniczym Starem 244. Właśnie
zakończył on już swój służbowy żywot, a chłopaki z czchowskiej OSP wymontowali z
niego całe bojowe wyposażenie, z nadzieją, że przyda się dla jego następcy. STAR
miał już 34 (!) lata i mimo, iż prawie słychać było jak zżerała go rdza, to do
teraz służył druhom w akcjach ratowniczych.
Ostatnim i mocnym akcentem jego
służby był udział w ćwiczeniach strażackich w Brzesku, po których zdołał
jeszcze dojechać pod drzwi garażowe
czchowskiej strażnicy, gdzie – dosłownie – rozleciał mu się tylny most. Biorąc
pod uwagę całościowy jego stan techniczny (przerdzewiała karoseria, dziurawy
zbiornik na wodę, silnik wymagający kapitalnego remontu oraz rozsypany tylny
most), tutejszy Urząd Miejski – formalny właściciel pojazdu – stwierdził, że
naprawa Stara jest już ekonomicznie nieopłacalna i polecił auto wycofać ze
służby. Właściwie była by to normalna rzecz, wszystko w życiu kiedyś się
zużyje. Jest jednak jeszcze pewna sprawa, w kontekście której wycofanie z
użytkowania Stara, staje się już nie tak do końca błahą rzeczą. Otóż drugi z
posiadanych przez OSP Czchów samochodów gaśniczych czyli 26-letni (!) JELCZ,
także jest niesprawny. (!!!) W nim z kolei wysiadła autopompa, a i hamulce nie
do końca działają tak jak trzeba. Do dyspozycji fajermanów pozostało więc tylko
ratownicze IVECO, które doskonale nadaje się do akcji przy np. wypadkach
drogowych, ale znacznie już mniej do gaszenia pożarów, bo posiada jedynie 1000
litrowy zbiornik na wodę. Taką ilością można by zagasić jakieś niewielkie
ognisko ale już do np. płonącego budynku lepiej aby się IVECO nawet nie zbliżało.
I co teraz? Ano wielka niewiadoma. Wiedzą o tym władze gminy, wie też Komendant
Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku, któremu OSP Czchów, jako jednostka
wchodząca w skład Krajowego Systemu Gaśniczego, podlega. Komendant Powiatowy
zna z resztą sprawę już od dawna, bo czchowscy strażacy informowali go na
bieżąco o stanie technicznym swojego taboru. Ponadto z chwilą gdy jego Komenda
otrzymała nowy wóz bojowy, Czchowska OSP wystąpiła do niego z prośbą o
przekazanie jej jednego z wycofanych w Brzesku pojazdów gaśniczych, bo
przewidywała, że lada moment ich sprzęt odmówi posłuszeństwa. Ba, z chwilą gdy
STAR odmówił dalszej w straży pracy, czchowscy strażacy ponownie zwrócili się
do Komendanta z prośbą o – tym razem – użyczenie, bezczynnie stojącego w
garażach Komendy Powiatowej, SPRAWNEGO samochodu gaśniczego. Niestety, choć
minęło już sporo czasu, żadnej odpowiedzi nie dostali. Ani na tak, ani na nie.
Strażaków ochotników bardzo dziwi taka postawa, bo to w końcu Komendant
Powiatowy odpowiada za bezpieczeństwo pożarowe na terenie całego powiatu i to
jemu powinno najbardziej zależeć aby mieć siły i środki do pierwszego rzutu na
wypadek niebezpieczeństwa w najbardziej na południe wysuniętej gminie powiatu
brzeskiego. Żeby było jeszcze ciekawiej, OSP Czchów, oprócz tego, że przynależy
– od samego początku jego istnienia – do Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego,
to jeszcze wchodzi w skład Małopolskiej Kompanii Odwodowej w Tarnowie. Czym
teraz wyjedzie na wezwanie w razie jakiegoś poważnego zdarzenia? No chyba
pozostaje tylko traktor i beczka asenizacyjna, bo zabierze dużo więcej wody niż
1000 litrowe IVECO. Żal, rozgoryczenie i zniechęcenie wobec takiego traktowania
spraw związanych z bezpieczeństwem oraz ludzi, którzy o to bezpieczeństwo
całkiem dobrowolnie i społecznie dbają, są wśród czchowskich ochotników ogromne
i uzasadnione. Czy zastąpi je satysfakcja i zadowolenie z nowego sprzęt? Czas
pokaże.
O konieczności wymiany Stara wiedziały władze gminne oraz komenda PSP w Brzesku nie od dziś. Przez ostatnie 10 lat przypominaliśmy o tym na corocznym walnym zebraniu a także wielokrotnie przy różnego rodzaju okazjach.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń