wtorek, 6 stycznia 2015

Święto Trzech Króli



Czasem określane mianem Objawienia Pańskiego  - co, jak sam słyszałem, budzi niekiedy sprzeciw ludzi mało znających się na rzeczy i narzekających na „unowocześnianie” nazewnictwa świąt kościelnych – jest jednym z najwcześniej ustanowionych przez nasz Kościół świąt. We wczesnym chrześcijaństwie nazywane było też świętem Epifanii czyli objawienia się Boga całemu światu.
Trzej Królowie symbolizują oddanie czci i pokłon Bogu, a także narodzonemu wśród zwykłych ludzi Jego synowi Jezusowi, przez przedstawicieli różnych warstw społecznych i narodowościowych oraz części świata pogan. Stąd wśród postaci trzech króli/mędrców, jedna jest młoda, jedna stara, a jedna o czarnym kolorze skóry. W święto Trzech Króli święci się złoto i kadzidło, a od XVIII wieku, także kredę, którą do tej pory na drzwiach katolickich domów pisze się litery K+M+B (powszechnie traktowane jako imiona króli) oraz aktualny rok. W święto to, w wielu polskich miastach, organizowane są uliczne orszaki Trzech Króli – barwne pochody, w których uczestniczą całe rzesze ludzi. Bowiem Święto Trzech Króli, od 2011 roku – po ponad pięćdziesięcioletniej przerwie – znowu jest dniem ustawowo wolnym od pracy. I właśnie podczas telewizyjnej relacji z jednego z takich ulicznych orszaków, usłyszałem słowa, które delikatnie mówiąc, trochę mnie zdenerwowały. A wypowiadane w relacji słowa osoby prowadzącej orszak brzmiały tak: „… za pośrednictwem Trzech Króli apelujmy do Dzieciątka Jezus…”. O czasy, o obyczaje, o polski katolicyzmie! Apelować to możemy do własnej żony o ograniczenie wydatków lub do męża o zmniejszenie wypitych dziennie piw. Boga powinniśmy bardzo pokornie prosić! Czyż nie tak, nazywający się katolikami, rodacy?

2 komentarze :

  1. Może nie czepiajmy się zbytnio kto co jak powiedział. Lepiej zanim się coś będzie chciało przekazać innym, dobrze to sprawdzić, chodzi mi o to "K+M+B" - otóż te litery nie nawiązują do imion trzech króli, tylko do wezwania "Niech Chrystus błogosławi ten dom" a dokładnie po łacinie: "Christus Mansionem Benedicat". K M B wzięło się stąd, że ludzie zaczęli łacińskie "C" zastępować polskim "K". Więc zanim coś będziemy chcieli przekazać, warto dobrze się na tym znać, a nie wprowadzać zamętu.
    PS. Liczę na opublikowanie komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta racja - nie wprowadzajmy zamętu. Mea culpa. Miało być: "powszechnie traktowane jako imiona Trzech Króli". Bo czyż nie tak jest? Pomyliłem się jeszcze w jednym, mała znajomość chrystianizmu nie całkiem jest powszechna.

    OdpowiedzUsuń