piątek, 2 stycznia 2015

Stare i nowe



Zawsze na przełomie starego i nowego roku dokonuje się pewnych podsumowań z  jednoczesnym planowaniem niektórych rzeczy, co najczęściej okazuje się jednak zwykłym zaklinaniem rzeczywistości oraz układaniem listy pobożnych życzeń. Życie toczy się bowiem swoimi, chyba tylko Najwyższemu znanymi, torami, a my sami mamy bardzo znikomy wpływ na trasę, jaką w nowym roku, ono obierze. Wróćmy jednak – skoro większość tak czyni – do podsumowań.
Dla Czchowa był to chyba dobry okres. Wiem, że my Polacy narzekanie mamy we krwi więc i czchowianie inni być nie mogą, ale tak z ręką na sercu i zupełnie obiektywnie stwierdzić trzeba, że i w Czchowie, i w całej gminie sporo się w minionym roku działo, wiele nowych rzeczy powstało, a najczęściej zauważają to… przyjezdni. Nie mam zamiaru wymieniać tutaj po kolei wszystkich dokonań naszych władz i społeczeństwa (bo ono, wbrew pozorom, także dużo zdziałało). Raz, że wyglądałoby to na schlebianie, a nie wszystko działo się bez zgrzytów, dwa – takie podsumowanie inwestycyjne, kulturalne i społeczne łatwo można znaleźć na czchowskich stronach internetowych. Najważniejsze jednak jest to, że „zapiski” będąc prywatnymi i całkowicie osobistymi, chyba tylko dzięki jakiemuś cudownemu zbiegowi okoliczności zawdzięczają to, że czytający je, w większości zgadzają się z wyrażanymi w nich opiniami. Tak więc, za sukces uznaję to, iż do nich zaglądacie. Także za sukces - taki osobisty – uważam książkowe (właściwie to zeszytowe, bo zgodnie z zamierzeniem, w formie notesu) wydanie „Notesowych zapisków”. W tym miejscu muszę zaznaczyć, iż pamiętam obietnicę opisania perypetii i przygód z tym związanych – spełnię ją trochę później. Szkoda tylko, że nasze lokalne instytucje kultury nie zechciały wziąć do swych archiwów po egzemplarzu. Moim zdaniem, powinny gromadzić wszystkie wydawnictwa z naszym terenem związane. Choćby po to aby przyszłe pokolenia mogły uczyć się na negatywnych przykładach. Tak, tak. „Notesowe zapiski” na nagrodę literacką nie zasługują i naprawdę mam tego świadomość. Chociaż, prawdę mówiąc, dobre ciasto za nie zjadłem i wyśmienitą kawą popiłem! Jednak mimo wszystko kilka historyjek z Czchowem związanych zawierają. Wcale nie z tej przyczyny zakończyła się też, w minionym roku, moja współpraca z „Czasem Czchowa”. Z dwóch powodów: skończyła się kadencja Rady Programowej, której byłem członkiem i... – zgodnie z moimi zasadami – nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą. W dodatku, brak reakcji na uwagi dotyczące niektórych redakcyjnych poczynań, sprawia, że nie chcę mieć już nic wspólnego z czasopismem, które według mnie, powinno być naszą czchowską wizytówką, a nie pseudoartystycznym wydawnictwem. Nawiasem mówiąc, wcześniej sam wysyłałem i rozwoziłem jego egzemplarze do ludzi z całej Polski – za granicę także. Teraz o tym, od czego właściwie powinienem zacząć – o zdrowiu. Jakie ono było, każdy wie. Jakie będzie – nikt! Trzeba jednak mieć świadomość, że z każdym rokiem, najzwyczajniej w świecie, nasze organizmy się starzeją. W związku z tym, życząc sobie z nowym rokiem zdrowia, powinniśmy chyba jednak dodawać: oby nie było gorzej. No tak! Nasz organiczny mechanizm się zużywa, a my często mu w tym „pomagamy”. Gdy dodamy do tego wszystko to, co wraz z powietrzem, żywnością i w każdy inny sposób wchłaniamy, widać, iż „aby nie było gorzej”, jest sensownym i całkiem uzasadnionym życzeniem. Ponadto, jak każdy już wie, mamy nowe/stare władze miejsko gminne, a wkrótce wybierzemy te nam bliższe – dzielnicy Czchów i sołeckie. To naprawdę ważny wybór! Na koniec przytoczę (z pamięci) życzenia jakie otrzymałem smsem od jednego czchowianina. Otóż gość ten, wraz życzeniami szczęśliwego nowego roku, napisał (pewno już po głębszej lampce szampana), że czasem bywa wprawdzie nieznośny, ale będzie się starał i pragnie dalszej, obopólnej między nami, współpracy. Ja zaś obiecuję, że będę nieznośny i uparty w pisaniu o złych rzeczach nas dotyczących, będę chwalił i sławił piękno Czchowa i okolic, będę ze wszystkimi chętnymi, dla Jego dobra, współpracował i obyśmy wszyscy spotkali się – w miarę dobrym zdrowiu – następnego Sylwestra!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz