poniedziałek, 21 września 2015

Hamburg



Niemieckie miasto, będące jednym z większych ośrodków przemysłowych naszych zachodnich sąsiadów i jednocześnie największym w tym kraju portem. Właśnie stamtąd wróciłem po parudniowym pobycie, stąd te kilka spostrzeżeń. Nie mam zamiaru opisywać historii, atrakcji czy zabytków tego miasta – łatwo o tym poczytać np. w internecie. Pragnę natomiast podzielić się kilkoma wrażeniami. Pierwsze co rzuca się w oczy, to zieleń i woda. Naprawdę mnóstwo tego dookoła, co pozwala zapomnieć, że jesteśmy w miejscu gdzie przez całą dobę pracuje potężny przemysł.
Kolejne, którego z pewnością każdy tam przebywający nie przeoczy, to odczucie, że jest to miasto dla ludzi. Świetnie oznaczone i zorganizowane, słowem: przyjazne człowiekowi. Wcale też nie takie drogie. Powiedziałbym nawet, że ceny są porównywalne do naszych. Można oczywiście znaleźć tam ekskluzywne magazyny, lecz turyści – zwłaszcza z Polski, raczej do nich nie zaglądają. Jedzenie zadowoli nawet najwybredniejsze podniebienia, bo spotkać tam można knajpki z kuchniami dosłownie całego świata. Dość powiedzieć, że gdy zatęskniłem za naszym schabowym, zjadłem takiego jak u nas - panierowanego. Niestety bez zasmażanej kapusty, za to z całym zestawem świetnych sałatek. Ludzie, a spotkać tam można prawdziwy konglomerat wszystkich chyba ras, uprzejmi i życzliwi. Nawet w dzielnicy St. Pauli, miejsca knajp i przybytków wszelkich cielesnych uciech, można – także po zmroku - czuć się bezpiecznie. Nawiasem mówiąc, Hamburg wcale za bardzo nie chwali się tą dzielnicą, chociaż każdy przybywający do Hamburga chce ją zobaczyć. Na koniec to, co każdego chyba ciekawi – uchodźcy. Tak jak już pisałem, w Hamburgu żyją ludzie różnych ras i kultur, jednak nowej fali śniadych i ciemnych przybyszów nie widać. Dotyczy to raczej południa Niemiec. Poniżej kilka fotomigawek z tego naprawdę pięknego miasta.






















   

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz