poniedziałek, 19 marca 2018

Wesołe jest życie staruszka




Niestety, tylko w piosence. Niedawno miałem okazję być w pewnym, usytuowanym na peryferiach Wieliczki, Domu Opieki i muszę przyznać, że po tej wizycie mam raczej smutne refleksje na temat ludzkiej starości. Placówka, w której byłem, jest prywatna i w związku z tym pełnopłatna. Miesięczna kwota jaką trzeba zapłacić za pobyt w niej jednego pensjonariusza, to 4 000 zł.
Dużo, ale w zamian, ludzie tam przebywający, mają zapewnione naprawdę dobre warunki bytowe. Większość pensjonariuszy jednak tego nawet nie zauważa. Ba, nie zdaje sobie sprawy gdzie jest, nie poznaje ludzi, którzy ich odwiedzają, nie bardzo wie co się z nimi dzieje. Alzheimer, demencja i przeróżne schorzenia – te rzeczy najczęściej dopadają człowieka w późnej starości i są takiego stanu rzeczy przyczyną. Zacząłem zastanawiać się czy ludzie jeszcze aktywni i w pełni sił kiedykolwiek zastanawiają się jacy będą u krańcu życia. Raczej nie, albo bardzo rzadko. Jednak moim zdaniem, przynajmniej niektórzy, powinni. Powinni też od czasu do czasu odwiedzić takie lub podobne placówki. Choćby po to, aby nabrać do życia dystansu, nabyć odrobinę pokory, doznać refleksji nad sensem ludzkiego bytu, przemijania i starczej bezradności. Tak, tak. Może po takiej wizycie niektórzy przestaliby wreszcie być w życiu aroganccy i buńczuczni, może ważniejsi od ich karier okazaliby się inni ludzie, może zmieniliby by swój stosunek do bliższego i dalszego otoczenia oraz do samego życia? Póki jeszcze na to czas. Człowieka, którego w kilka osób odwiedziliśmy, zapamiętałem (wcale jeszcze nie tak dawno) jako mądrego, dobrze wykształconego i przystojnego mężczyznę w średnim wieku. Pracował w jednym z krakowskich biur projektowych i naprawdę wiele w życiu osiągnął. Teraz to niedołężny, żyjący we własnym, nieprzeniknionym dla nikogo świecie, staruszek. Człowiek, który nie wie gdzie jest, nie pamięta swojej przeszłości, który nie rozpoznaje swojego rodzeństwa i bliskich. Taki najczęściej bywa właśnie schyłek życia, taka jest zaawansowana starość, której nie złagodzą  nawet największe, wcześniejsze osiągnięcia, życiowy status, wykształcenie czy pochodzenie. Ktoś, kiedyś stwierdził, że nie udała się naszemu Stwórcy człowiecza starość – miał  rację.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz